Rafał Markiewicz

Przeklęty krąg niezadowolenia

Przeklęty krąg niezadowolenia

Nierzadko zdarza mi się spotykać ludzi, którzy w mojej ocenie mają dostatnie życie i niczego im nie brakuje, a mimo to są jacyś tacy niezadowoleni i wiecznie rozczarowani swoim życiem. W opozycji do nich pojawiają się inni, którzy mają naprawdę niewiele i wiodą skromny żywot, a mimo to sporo u nich szczęścia i radości. Długo zastanawiałem się nad fenomenem tego zjawiska, aż wreszcie znalazłem jego wyjaśnienie…

Rafał Markiewicz- coach - coaching - lifefactory - niezadowolenie

Nie odnalazłem go w jakiś poważnych badaniach naukowych, analizach socjologicznych, czy opracowaniach psychologów. Trafiłem na niego czytając książkę, w której zamieszczono bajkę o bardzo nieszczęśliwym królu i bardzo szczęśliwym służącym, na którym przeprowadzono wręcz niehumanitarny eksperyment o nazwie „krąg dziewięćdziesięciu dziewięciu”.

Nieskończenie idealne oczekiwanie, czyli opowiadanie o rozczarowaniu

Był sobie król, który jak to każdy bajkowy król miał wszystko czego zapragnął. Pieniądze, pałace, żon ile dusza zapragnie i mnóstwo ziem podbitych, a mimo to każdego ranka kiedy otwierał oczy dopadał go smutek i czuł się bardzo nieszczęśliwy. Jego przeciwieństwem był służący, który każdego ranka wkraczał do jego komnaty z uśmiecham na twarzy mrucząc pod nosem pieśni zasłyszane u trubadurów. Z oczywistych względów wkurzało to króla okropnie. Wezwał więc do siebie służącego i pod karą śmierci zażądał wyjawienia tajemnicy jego wiecznego szczęścia.  Służący zaklinał się na wszystkie świętości, że nie skrywa  żadnego sekretu, a radość czerpie z dnia codziennego. Z tego, że król obdarzył go honorem służenia mu, z tego że ma żonę i dwójkę dzieci, z którymi mieszka w domu przyznanym mu przez królewskich urzędników, którzy dają mu jeszcze pożywienie i odzienie. W dodatku, od czasu do czasu król w przypływie dobrego humoru obdarowywał go paroma drobnymi monetami,  które pozwalały na spełnianie kaprysów jego rodziny.  Król słysząc to wszystko nie dał wiary słowom służącego i wpadł we wściekłość wyrzucając go ze swej komnaty.

Następnie, zdesperowany wezwał swojego najmędrszego doradcę i opowiedział mu o rozmowie ze służącym dopytując o to w jaki sposób tamten osiąga taką pełnię szczęścia. Doradca uśmiechnął się i skwitował całą sytuację stwierdzeniem, że służący po prostu znajduje się po za kręgiem. Kiedy król zaczął dopytywać co to za krąg i jak on działa. Dowiedział się, że ten krąg to „Krąg dziewięćdziesięciu dziewięciu”. Nie daje on szczęścia, ale bycie poza nim nie pozwala ludziom na bycie nieszczęśliwymi, a ponieważ służący nigdy do niego nie wszedł, jest co dnia szczęśliwym człowiekiem. Natomiast, co do mechaniki jego działania to jest na tyle skomplikowana, że jej wyjaśnić się nie da, ale można zobaczyć jej działanie pozwalając komuś wejść do tego kręgu np. służącemu króla. Król chciał już wezwać podwładnego, aby wydać mu rozkaz wejścia do kręgu, ale doradca stwierdził że nie można nikogo do tego zmuszać. Nieustępliwy król planował go zatem oszukać i zwabić podstępem, ale według doradcy było to niepotrzebne. Wystarczyło tylko zaprosić służącego do tego kręgu, a wejdzie tam sam z własnej i nieprzymuszonej woli. Coraz bardziej zagubiony król dopytywał o to, że pewnie nie zdradzą mu konsekwencji wejścia do środka i tylko dlatego nieopacznie wkroczy do tego przeklętego kręgu. Lecz i tutaj doradca zaskoczył swojego przełożonego stwierdzając, że konsekwencje będą mu znane, a służący i tak nie będzie potrafił się oprzeć pokusie. Tego już było za wiele, król zażądał niezwłocznego przeprowadzenia eksperymentu chociażby za cenę utraty tak dobrego i oddanego sługi. Doradca zatem poprosił króla o przygotowanie na wieczór mieszka z monetami, ale warunkiem było, aby tych monet było dokładnie 99 – ani jednej mniej, ani jednej więcej.

Wieczorem doradca z królem wzięli mieszek z monetami i wymknęli  się z zamku. Udali się pod dom sługi i tam poczekali do rana. Kiedy w jego mieszkaniu zapłonęła pierwsza świeczka doradca doczepił do mieszka kartkę z informacją „Ten skarb jest dla Ciebie. Jest to nagroda za bycie dobrym człowiekiem. Ciesz się nim  i nie mów nikomu jak go znalazłeś”. Następnie powiesił mieszek na drzwiach do domu sługi, zapukał i uciekł. Sługa wyszedł na zewnątrz, a król z doradcą obserwowali go zza krzaków.

Rafał Markiewicz- coach - coaching - lifefactory - niezadowolenie

Sługa wziął do ręki mieszek, przeczytał kartkę i potrząsnął nim. Dało się słyszeć dźwięk uderzających o sobie monet. Sługa przycisnął zawiniątko do piersi i cały drżąc z emocji szybko wszedł do domu zerkając czy przypadkiem nikt go nie widział. Król z doradcą podkradli się pod okno i obserwowali służącego. Ten wysypał monety na stół, a oczy mu się zaświeciły. On, który nie miał żadnej, teraz miał ich całą górę. Dotykał ich, pieścił je i w nieskończoność przesypywał. Przestawił nawet świeczkę na stole, aby monety mieniły się jej światłem.  W końcu zaczął je starannie ustawiać w słupki po 10 monet w każdym. Kiedy doszedł do ostatniego słupka, nagle zamarł. Monety na stole się skończyły, a słupek był niższy od pozostałych – brakowało jednej monety. Jeszcze raz sprawdził stół, podłogę pod nim, krzesło, mieszek  i swoje kieszenie. Okradli mnie! – wykrzyknął – Okradli mnie , niegodziwcy i szubrawcy.

Król z doradcą patrzyli jak dotychczas zawsze pogodne oblicze sługi uległa zmianie. Zmarszczył czoło i napiął twarz. Oczy stałe się małe i przymrużone, usta wygięły w dziwacznym grymasie. Zgarbiony szybko zbierał monety do mieszka, trwożliwie rozglądając wokół. Dało się również słyszeć jak mamrotał: Jedna moneta! Jedna moneta! Z setką monet człowiek jest bogaty. Wyciągnął papier i w świetle lampy zaczął rachunki nadal mamrocząc: Jedna moneta – to 12 lat mojej pracy u króla, ale gdybym wysłała żonę do pracy i sam znalazł drugą pracę to wystarczyłoby już tylko 7 lat. Gdybyśmy jeszcze zaczęli sprzedawać resztki jedzenia z królewskiego stołu, które przynoszę do domu udało by się zmniejszyć czas na zarobienie jednej monety do 4 lat. Służący westchnął ciężko i jakoś tak zapadł się w sobie. Perspektywa 4 lat ciężkiej pracy i wyrzeczeń była przytłaczająca, ale nie widział innego wyjścia.

Król z doradcą wrócili szybko do zamku, a kiedy za dwie godziny sługa wszedł do królewskiej komnaty, był strasznie posępny i przygarbiony, bez cienia uśmiechu. Sytuacja ta powtarzał się przez kilka kolejnych dni, a kiedy król zagadnął sługę o przyczynę braku radości ten odburknął, że przecież wykonuje swoje obowiązki należycie i wiernie służy królowi, a do tego nie musi robić z siebie błazna lub trubadura. Po krótkim czasie król zwolnił z pracy swego sługę. Niemiło było bowiem mieć służącego, który ciągle był w złym humorze.

Efekt wychowania

Wszyscy zostaliśmy wychowani w ideologii niespełnienia. Zawsze nam czegoś brakuje do bycia zadowolonym, a jedynie kiedy jesteśmy zadowoleni cieszymy z tego co mamy. Nauczyliśmy się i wierzymy w to, że szczęście przyjdzie dopiero wtedy, kiedy skompletujemy to, czego nam brak…

Rafał Markiewicz- coach - coaching - lifefactory - niezadowolenie

Mieszkanie musimy zamienić na dom, dom na jeszcze lepszy dom. Rower na używany samochód, używany na nowy, nowy na jeszcze lepszy itd. Schemat powtarza się w nieskończoność, a twórcy reklam zacierają ręce, ciągle wmawiając nam czego jeszcze potrzebujemy, aby poczuć się szczęśliwymi. Tymczasem wystarczyłoby tylko pamiętać co było na początku i docenić, to co już zyskaliśmy.

afał Markiewicz - coach - coaching - filizanka_small Przy pisaniu tego tekstu towarzyszyła mi mocna i aromatyczna Herbata Wschodniofryzyjska

Life Factory - projekt

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi. Więcej informacji

Poniższy wzór polityki cookies chroniony jest prawem autorskim, które przysługują IAB Polska. 1. Serwis nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies. 2. Pliki cookies (tzw. „ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer. 3. Podmiotem zamieszczającym na urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu pliki cookies oraz uzyskującym do nich dostęp jest operator Serwisu Lemon Mint Rafał Markiewicz z siedzibą pod adresem ul. Lipowa 16c/8, 81-572 Gdynia 4. Pliki cookies wykorzystywane są w celu: a) dostosowania zawartości stron internetowych Serwisu do preferencji Użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych; w szczególności pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika Serwisu i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb; b) tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy Serwisu korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości; 5. W ramach Serwisu stosowane są dwa zasadnicze rodzaje plików cookies: „sesyjne” (session cookies) oraz „stałe” (persistent cookies). Cookies „sesyjne” są plikami tymczasowymi, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika do czasu wylogowania, opuszczenia strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). „Stałe” pliki cookies przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika przez czas określony w parametrach plików cookies lub do czasu ich usunięcia przez Użytkownika. 6. W ramach Serwisu stosowane są następujące rodzaje plików cookies: a) „niezbędne” pliki cookies, umożliwiające korzystanie z usług dostępnych w ramach Serwisu, np. uwierzytelniające pliki cookies wykorzystywane do usług wymagających uwierzytelniania w ramach Serwisu; b) pliki cookies służące do zapewnienia bezpieczeństwa, np. wykorzystywane do wykrywania nadużyć w zakresie uwierzytelniania w ramach Serwisu; c) „wydajnościowe” pliki cookies, umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania ze stron internetowych Serwisu; d) „funkcjonalne” pliki cookies, umożliwiające „zapamiętanie” wybranych przez Użytkownika ustawień i personalizację interfejsu Użytkownika, np. w zakresie wybranego języka lub regionu, z którego pochodzi Użytkownik, rozmiaru czcionki, wyglądu strony internetowej itp.; e) „reklamowe” pliki cookies, umożliwiające dostarczanie Użytkownikom treści reklamowych bardziej dostosowanych do ich zainteresowań. 7. W wielu przypadkach oprogramowanie służące do przeglądania stron internetowych (przeglądarka internetowa) domyślnie dopuszcza przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym Użytkownika. Użytkownicy Serwisu mogą dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących plików cookies. Ustawienia te mogą zostać zmienione w szczególności w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym zamieszczeniu w urządzeniu Użytkownika Serwisu. Szczegółowe informacje o możliwości i sposobach obsługi plików cookies dostępne są w ustawieniach oprogramowania (przeglądarki internetowej). 8. Operator Serwisu informuje, że ograniczenia stosowania plików cookies mogą wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronach internetowych Serwisu. 9. Pliki cookies zamieszczane w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i wykorzystywane mogą być również przez współpracujących z operatorem Serwisu partnerów. 10. Więcej informacji na temat plików cookies dostępnych jest pod adresem wszystkoociasteczkach.pl lub w sekcji „Pomoc” w menu przeglądarki internetowej.

Close