Zawsze fascynowało mnie jak mistrzowie szachowi budują swoją strategię działania w czasie rozgrywek. Wydawało mi się, że jest tyle wariantów postępowania, że trudno jest je wszystkie objąć pamięcią i co jeszcze trudniejsze, zastosować adekwatnie do danej sytuacji.

Teraz wyobraź sobie, że figury na szachownicy ożywają. Wchodzą ze sobą w różne interakcje. Nie zawsze chcą wykonywać polecenia króla, a i królowa lubi wtrącić swoje trzy grosze lub demonstracyjnie zaprezentować swoje niezadowolenie z decyzji głównego stratega. Król ma też sporo dylematów, bo nie posyła na pole walki jedynie bezimiennych pionków lub fizycznych figur, ale żywe istoty. Część z nich lubi, zna też pewnie sytuację rodzinną niektórych podwładnych i hasło poświęcenia kogoś dla dobra zespołu, czy strategii nie brzmi już tak prosto. Oprócz logiki do głosu dochodzą także emocje oraz brak 100% pewności co do swojej decyzji. Tymczasem przeciwnik po drugiej stronie planszy nie czeka i aktywnie działa. Tak właśnie, w sporym uproszczeniu, wygląda codzienność w świecie szefa zarządzającego swoim zespołem.
„ Twórca metodologii Decision Making for Leaders Vroom na pytanie jednego z dziennikarzy, które brzmiało: „Jaki sposób angażowania zespołu jest najlepszy?”, odpowiedział: „Nie ma takiego sposobu. Każda sytuacja wymaga od lidera dostosowania siebie do kontekstu, wagi problemu i wiedzy zespołu. …”
„Szefie, angażuj zespół. Jak motywować grupę metodą Decision Making for Leaders” Robert Zych
W elastyczności siła
Nawiązując do cytatu o angażowaniu zespołu można tak samo śmiało powiedzieć o sposobie zarządzania zespołem. Ani styl dyrektywny, ani demokratyczny nie jest lepszy lub gorszy. Oba są tak samo skuteczne jeśli zostaną zastosowane w odpowiedniej sytuacji. Mogą być też tak samo destrukcyjne, jeśli ich dobór do sytuacji będzie nieadekwatny. Siłą każdego menedżera odpowiedzialnego za zespół, projekt czy całą firmę jest więc umiejętność elastycznego stosowania różnych styli. Największą słabością będzie za to trzymanie się jednego jedynego sposobu zarządzania w każdej sytuacji. Słabość ta zyskuje w ostatnich czasach na znaczeniu, bo w świecie VUCA, który jest zmienny, niepewny, złożony i niejednoznaczny elastyczność i zwinność menedżerów jest kluczem do przetrwania organizacji. Jej brak ją zabija, a taki menedżer staje się jej najsłabszym ogniwem.
Książka Roberta Zycha „Szefie, angażuj swój zespół” jest właśnie podręcznikiem takiej menedżerskiej elastyczności. Uczy doboru jednego z liderskich stylów: dyrektywnej decyzji, konsultacji indywidualnej, konsultacji grupowej, moderowania (facylitacji), delegowania do zaistniałej sytuacji. Przy czym, co szczególnie ważne, nie uczy tylko teoretycznie, ale podaje mnóstwo przykładów z menedżerskiego życia, które omawia w kontekście sytuacji i zastosowanego względem niej rozwiązania. Dodatkowo jej wartość podnosi fakt, że pokazuje też przykłady błędnych decyzji i ich konsekwencji. Jak choćby przykład menedżera, który przy relokacji siedziby firmy swoim działaniem doprowadził do utraty 37% najlepszych fachowców od marketingu, produkcji i nowych produktów.
Menedżerski przewodnik
„Szefie, angażuj swój zespół” to współczesny przewodnik po zarządzaniu zespołem uwzględniający zmianę realiów rynkowych, ale i zmian pokoleniowych z jakimi mamy do czynienia. Robert Zych wskazuje na potrzebę większego angażowania zespołu, a nie jedynie zarządzania nim. Bazując na metodzie Decision Making for Leders pomaga zbudować schematy decyzyjne pozwalające dobrać najbardziej efektywny sposób działania i współpracy z zespołem.
„Dziś efektywny zespół jest sprawny technologicznie i zaangażowany w to, co robi. Liderzy poszukują w swoich pracowników smykałki do obsługi klienta wewnętrznego i zewnętrznego, a z drugiej strony efektywności w pracy. Coraz częściej o sprawności zespołu decyduje technologia i wspaniali ludzie, którzy potrafią ją wykorzystać. Ciekawe, że model szefa zmienia się z dyrektywnego na bardziej partnerski, angażujący. Choć oczywiście występują sytuacje, w których niezmiennie potrzeba jest dyrektywność szefa. A zatem szczególnie kiedy zarządzam zespołem młodych pracowników z pokolenia Y, staram się za nic w świecie nie oceniać ich, nie pouczać i nie dawać dobrych rad. Dzisiaj dobry szef to raczej inspirujący lider i coach. Częściej niż wydaje polecenia, motywuje pracowników do wypracowania własnych pomysłów. Coraz mniej sprawdzają się twarde metody zarządzania.”
„Szefie, angażuj zespół. Jak motywować grupę metodą Decision Making for Leaders” Robert Zych
Oprócz wskazówek, podpowiedzi i przykładów dostajemy od Roberta Zycha coś jeszcze. Dodatek zatytułowany „Ściąga dla szefa”. To taki specjalny niezbędnik (narzędziownik) do trzymania w szefowskiej szufladzie. Będzie on szczególnie przydatny dla początkujących menedżerów, ale z doświadczenia wiem, że przyda się też praktykom z wieloletnim stażem, kiedy przytłoczeni ilością zadań, komplikacjami organizacyjnymi czy też rynkowymi i przemęczeni będą musieli podjąć ważną i odpowiedzialną decyzję.
Dla mnie opisywana książka należy do tych, które z przyjemnością mogę polecić moim klientom i innym menedżerom. Robię to tym chętniej, że jest spójna z moim podejściem do zarządzania, które promuje szefa o ludzkiej twarzy, który jednocześnie nie zapomina o koniecznej efektywności swoich działań. Z tego też powodu napis na okładce „BIZNES W PRAKYCE” jest dla mnie w 100% uzasadniony.