Przez długi czas trwałem w pewnego rodzaju blokadzie jeżeli chodzi o odnalezienie się we współczesnym zmiennym, niepewnym, złożonym i niejednoznacznym świecie (VUCA). Choć znałem teoretyczne założenia i teoretyczne rozwiązania nie potrafiłem ich skutecznie wdrożyć w życie. Dziś dysponuje już odpowiednim podejściem, które sprawdza się w praktyce. To pewne ustrukturyzowane rozwiązanie, które składa się z trzech głównych kroków.

Głównym inspiratorem tego podejścia (choć nie jedynym) jest Alan Seale ze swoją książką „Transformująca obecność. Jak zaznaczyć swój wpływ w gwałtownie zmieniającym się świecie”.
3 kroki
Dziś kiedy mam do czynienia z jakąś sytuacją, zdarzeniem czy wyzwaniem przepuszczam je przez dwa „sita”, aby następnie wejść w proces kształtowania transformującej reakcji. Można by powiedzieć, że:
1. Najpierw patrzę co to jest
Sito I: „Skomplikowane czy złożone?” – rozpoznanie charakteru sytuacji i dzięki temu dobór właściwej strategii działania. (przeczytaj na ten temat więcej tutaj)
2. Potem identyfikuję jak ja na to reaguję
Sito II: „Drama, Sytuacja, Wybór, Możliwości” – rozpoznanie mojego poziomu zaangażowania w to co się dzieje. Uciekam od dramatyzowania i unikam pułapki reaktywnej odpowiedzi na sytuację. Dążę do działania minimum z poziomu Wyboru. (przeczytaj na ten temat więcej tutaj)
3. Następnie buduje transformującą reakcję
Budowa transformującej reakcji
Alan Seale stworzył na potrzeby tego działania specjalne określenie TransformAkcja. Opiera się ono na czterech archetypach zachowań, których uaktywnienie pozwala nam na uzyskanie zupełnie nowego wglądu w to co się właśnie wydarza.
Poniżej przytaczam jedynie skrótowe charakterystyki każdego z archetypów. Sam ich twórca, każdemu z nich poświęca po kilka stron.
Widzący – z poziomu tego archetypu zakładamy, że to co widzimy na pierwszy rzut oka w danej sytuacji jest tylko jej pobieżnym oglądem. Naszym celem jest dostrzec to co jest pod jej powierzchnią. Obrazowo można by powiedzieć, że powinniśmy się odwołać do „widzenia intuicyjnego” i umiejętności wyczucia przepływu energii jaka wiąże się z tą sytuacją. Kiedy myślę o tym archetypie przychodzi mi na myśl Steve Jobs z jego wizją produktów Apple. Zarazem widzę mnichów buddyjskich, którzy uczą się dostrzegać istotę zdarzenia, a nie reagować jedynie na jego powierzchowną emanację.
Odkrywca – kiedy widzimy już więcej i głębiej jednym z ważnych aspektów transformacji jest uruchomienie wewnętrznej ciekawości. Stanowi ona motywację do wkroczenia na nieznany obszar. Nawigowanie po tym terytorium wymaga odwagi i akceptacji ryzyka. Najistotniejsze jednak będzie zaufanie do siebie i wiara, że nasze instrumentarium nabytych doświadczeń w połączeniu z otwartością na nieznane pozwoli nam odnaleźć właściwą drogę. To nieznane terytorium obejmuje również wyjście poza ramy utartych przekonań, idei i rozwiązań.
Współtworzący – w tym archetypie odchodzimy od biernego odkrywania nieznanego terytorium i stajemy się po części jego współkreatorem. Przyjmujemy, że każde zdarzenia, osoba czy nawet napotkana idea są partnerami do współpracy. Wszystko jest po coś, a my jedynie potrzebujemy odkryć klucz do skorzystania z tych okazji. Dzięki temu lepiej wpasujemy się w to co nas otacza. Uruchamiamy nowe potencjały i zasoby, a co najważniejsze wychodzimy poza rutynę w działaniu.
Ambasador – to archetyp szczególnie przeznaczony dla menedżerów, szefów i wszelkiego rodzaju liderów ponieważ w jego kontekście budujemy pomosty do zrozumienia i większej świadomości. Dostrzegając szerszy kontekst możemy wyjaśniać go innym i zarazem inspirować ich do działania oraz dodawać otuchy.
Sądzę, że TransformAkcja Alana Seale może u części osób budzić pewien opór i powątpiewanie w skuteczność tego procesu. Uważam, że to dobrze, bo nie każda metoda jest dla każdego. Ta konkretna wymaga otwartości i pewnego kredytu zaufania do intuicji mocno odbiegającej od czysto logicznego działania.
Mnie do niej przekonał m.in. cytat filozof oraz profesor prawa i etyki na Uniwersytecie w Chicago Marthy Nussbaum „Do innowacji potrzebujesz czegoś więcej niż tylko wyuczonej wiedzy. Potrzebujesz wytrenowanej wyobraźni.”