Dziś, kiedy wszechobecna inflacja dotyka nas wszystkich warto zastanowić się jak mądrze wydawać nasze pieniądze. W świecie, w którym brakuje nam czasu na wszystkie dostępne dla nas możliwości, warto wybierać te naprawdę istotne. W zabieganiu, w którym ledwo wystarcza nam energii do działania, warto inwestować ją w to co najlepiej nam się zwróci.
Wbrew pozorom najczęściej nie będą to nowe rzeczy, dodatki czy wyszukane przedmioty. Najlepszym wyborem będą doświadczenia, których nikt nam nie zabierze i którymi będziemy mogli się cieszyć całe życie. Mogą nas one doprowadzić w nowe i niespodziewane obszary, jak również otworzyć przed nami nowe możliwości.

Iluzja sukcesu i statusu społecznego
Wielu z nas uwierzyło w to, że konsumpcja i posiadanie rzeczy jest wyznacznikiem tego czy odnieśliśmy sukces i tego jaki jest nasz status społeczny. Tymczasem jest to taka sama iluzja jak cudowne życie wszystkich instagramerów i instagramerek, którzy udostępniają nam tylko te elementy życia, które dobrze wyglądają i którymi można się pochwalić. Czasami kreując nawet nierzeczywiste lub zakłamane zdarzenia i sytuacje. Zainteresowanym polecam na Youtube, trzyminutowy film zatytułowany: Are You Living an Insta Lie? Social Media Vs. Reality
Na szczęście coraz więcej ludzi dostrzega, że do rzekomego sukcesu nie można się przytulić. Nie da się też pogadać ze statusem społecznym, kiedy jest nam źle. Co więcej, kupując coraz więcej, coraz szybciej mija nam euforia z dokonanego zakupu i dostrzegamy przytłoczenie ilością rzeczy nas otaczających.
Tę iluzję sukcesu i statusu społecznego dobitnie obnażył swojego czasu George Fooshee mówiąc: „Ludzie kupują rzeczy, których nie potrzebują, za pieniądze, których nie mają, by zaimponować ludziom, których nie lubią.”
Kolekcjonuj doświadczenia zamiast rzeczy
Można zatem postawić pytanie skoro kupowanie rzeczy nie ma większego sensu to czym powinniśmy się zainteresować. Tutaj wskazówką dla nas mogą być badania, które pokazują, że pozytywne doświadczenia i wspomnienia są tym co czyni nas naprawdę szczęśliwymi.
Jeżeli kogoś powyższy argument nie przekonuje mogę dołożyć jeszcze parę:
- Doświadczenia pozostają z nami na zawsze i niezależnie od tego jak wiedzie nam się w życiu. Tymczasem rzeczy z czasem tracą swoją wartość i użyteczność, stają się przestarzałe.
- Doświadczenia pozwalają nam się rozwijać i zdobywać nowe umiejętności, które mogą nam się przydać zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
- Doświadczenia pozwalają nam budować relacji z innym ludźmi. Podczas, gdy rzeczy konsumujemy raczej indywidualnie. Co więcej, doświadczeniami możemy się dzielić z innymi i umacniać w ten sposób nasze relacje. Wspólne doświadczenia zazwyczaj też scalają istniejące przyjaźnie i znajomości.
- Doświadczenia pozwalają na poznanie świata i jego różnorodności. Dzięki nim zyskujemy inne punkty widzenia i uczymy się patrzeć na świat i życie szerzej, a zarazem mądrzej. Odkrywamy dzięki nim nowe miejsca, kultury i ludzi.
Z doświadczeniami jest jeszcze jedna super sprawa. Ile byśmy ich nie zdobyli zawsze nam się pomieszczą (w przeciwieństwie do rzeczy). Ja sam nagromadziłem ich tyle, że pewnie można by było nimi obdzielić kilka osób. Jednak wciąż mi mało i mam ochotę na kolejne.
Pisząc powyższe przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Kolekcjonując doświadczenia pielęgnujesz w sobie również kreatywność. Ostatecznie zawsze chcesz, żeby każde kolejne doświadczenie było inne od poprzednich.
Życzę zatem udanego kombinowania i fascynujących doświadczeń. Zwracając jednocześnie uwagę na fakt, że niekoniecznie musimy szukać nowego na zewnątrz. Czasami jednym z najlepszych doświadczeń w życiu jest poznanie i zrozumienie samego siebie.