Rafał Markiewicz

Cztery poziomy słuchania – jak naprawdę być obecnym w rozmowie

Cztery poziomy słuchania – jak naprawdę być obecnym w rozmowie

Żyjemy w czasach, w których wszystko dzieje się szybko. Pracujemy w biegu, rozmawiamy w biegu, myślimy w biegu. Często nie zauważamy, co dzieje się dookoła, ale też nie zauważamy ludzi obok nas. A przecież każdy z nas – niezależnie od wieku, pozycji czy doświadczeń – nosi w sobie potrzebę bycia zauważonym, wysłuchanym, potraktowanym z uwagą.

Rafał Markiewicz - coach - coaching - rozwój - osobisty - słuchanie - empatyczne słuchanie - cztery poziomy słuchania

Coraz częściej słyszę od moich klientów coś, co zostaje ze mną na długo:
„Czuję, że naprawdę mnie słuchasz.”
„Tobie mogę powiedzieć, co naprawdę myślę i nie zostanę oceniona.”
„Mam wrażenie, że pierwszy raz od dawna ktoś naprawdę jest ze mną w rozmowie.”

I wtedy wiem, że tym, co daję im bardzo ważnego, nie są jedynie pytania czy techniki, ale moja obecność, moje pełne „słyszę Cię i widzę Cię.”

Nie chodzi tylko o słyszenie – chodzi o słuchanie. O to, że zapamiętuję to, co mówią. Że wiem, co dla nich ważne. Że próbuję zrozumieć. Czasem wystarczy, że dam komuś mój czas, moją uwagę, moje milczenie i już coś się zmienia.

Właśnie dlatego postanowiłem opisać cztery poziomy słuchania, bo nie są one tylko teorią. To mapa, która pokazuje, jak od powierzchownej obecności dojść do prawdziwego kontaktu. Jak stworzyć przestrzeń, w której druga osoba może być naprawdę ważna.

Ignorowanie i udawanie słuchania – tam, gdzie relacja nie ma szansy rozkwitnąć

Bywa, że spotykam ludzi, którzy niby słuchają… ale tak naprawdę wcale ich tu nie ma. Kiwają głową, mruczą „aha”, ale wzrokiem błądzą po ekranie telefonu albo kartce na biurku. To pozór słuchania, który tak naprawdę jest brakiem obecności.

I choć może się wydawać, że „jakoś to przejdzie”, że rozmówca się nie zorientuje, to jednak w głębi serca każdy z nas wyczuwa, kiedy ktoś nas lekceważy. To zostawia ślad. Taki brak prawdziwego słuchania sprawia, że relacja nie rozwija się, a z czasem obumiera.

Nie ma tu miejsca na więź, na zaufanie, na poczucie bezpieczeństwa. Jest za to frustracja i poczucie bycia nieważnym, a z czasem dystans, który trudno pokonać.

Czasami wystarczy naprawdę drobna zmiana: odłożenie telefonu, wyłączenie powiadomienia, spojrzenie drugiej osobie w oczy i po prostu… bycie. To mała rzecz, a robi wielką różnicę. Bo nawet milczenie, jeśli jest obecne, potrafi dać więcej niż tysiąc słów.

Selektywne słuchanie – słyszysz to, co chcesz, nie to, co jest

Kolejny poziom to słuchanie wybiórcze. To moment, kiedy wychwytujesz tylko to, co Ci pasuje – potwierdzenia Twoich przekonań, wątki, które Cię interesują, a całą resztę filtrujesz i pomijasz.

W wielu firmach obserwuję, jak często menedżerowie czy pracownicy słuchają „na wyrywki”, koncentrując się tylko na tym, co potwierdza ich wizję sytuacji. I choć na pierwszy rzut oka wygląda to jak zaangażowanie, w rzeczywistości to zamykanie się na pełny obraz.

Rozmówca zaczyna czuć się „przesłuchiwany” albo ignorowany. Zamiast dialogu –  jest monolog z przerwami na cudze zdania. Zamiast zrozumienia – tylko częściowa prawda. I choć decyzja może zapaść szybciej, to nie jest to decyzja, którą zespół „niesie w sercu” – jest narzucona, nie współtworzona.

By zmienić ten poziom, potrzeba ciekawości. „Co ta osoba naprawdę chce mi powiedzieć? Co jest między słowami?” – to pytania, które otwierają na więcej. Bo słuchanie to nie tylko słyszenie treści, to odkrywanie znaczeń ukrytych między wersami.

Uważne słuchanie – kiedy naprawdę jesteś obecny

Kiedy wchodzimy na poziom uważnego słuchania, świat zwalnia. Nie tylko słyszysz słowa, ale zaczynasz dostrzegać emocje, ton głosu, pauzy, mowę ciała. To moment, w którym całym sobą jesteś „przy” drugiej osobie.

W mojej pracy widzę, jak to rzadki i cenny dar. Bo uważne słuchanie to nie tylko technika – to postawa. To decyzja, że na ten moment wszystko inne odkładam na bok i jestem z Tobą.

Takie słuchanie buduje zaufanie. Tworzy przestrzeń, w której rozmówca czuje się ważny, zauważony, bezpieczny. A z tej przestrzeni rodzi się prawdziwe porozumienie, gotowość do współpracy, otwartość na zmiany.

Czasami wystarczy parafraza, krótkie: „Rozumiem, że widzisz to tak…?” – i nagle rozmowa idzie głębiej, zaczyna odsłaniać ukryte potrzeby, obawy, nadzieje. To nie jest magia, to po prostu moc bycia obecnym.

Empatyczne słuchanie – słuchanie sercem, nie tylko uszami

Najwyższy poziom to słuchanie empatyczne, o którym pisał Stephen Covey. To moment, w którym przestajesz słuchać przez pryzmat własnych założeń i naprawdę wchodzisz w świat drugiego człowieka. Słyszysz nie tylko słowa – słyszysz emocje, intencje, historię.

Empatyczne słuchanie to niełatwa droga, bo wymaga odwagi, żeby odłożyć własną agendę i na chwilę „zamieszkać” w cudzej perspektywie. Ale właśnie tutaj dzieje się prawdziwa zmiana. To tutaj budują się najgłębsze relacje, tu powstaje zaufanie, które przetrwa kryzysy.

Choć statystyki mówią, że tylko niewielki procent ludzi słucha na tym poziomie, to każda chwila takiego słuchania zmienia świat. Bo daje drugiej osobie poczucie: „jestem ważny, jestem widziany, moje uczucia się liczą.”

Czasem wystarczy jedno pytanie: „Co w tym wszystkim jest dla Ciebie najważniejsze?” I nagle cała opowieść układa się w sens, a Ty słyszysz więcej, niż myślałeś, że jest do usłyszenia.

Gdy słuchanie zamienia się w presję – ukryta pułapka wygranej

Nie mogę nie wspomnieć o sytuacji, którą widuję szczególnie często w firmach: ktoś wchodzi na spotkanie nie po to, żeby słuchać, ale żeby przeforsować swoje. Oficjalnie to dyskusja, nieoficjalnie gra o wpływ.

Taka osoba pozornie „jest otwarta”, ale w praktyce czeka tylko na moment, żeby wcisnąć swoje zdanie i przekonać resztę. I choć na spotkaniu „wygrywa” – bo decyzja idzie po jej myśli – to w rzeczywistości zaczyna przegrywać relacje z zespołem

Bo ludzie czują, że nie warto się odzywać. Że ich głos i tak nic nie zmieni. I wtedy milkną, wycofują się, tracą motywację. Spotkania zamieniają się w formalność, a za kulisami rodzą się nieformalne koalicje oporu.

Zawsze powtarzam klientom: „Możesz wygrać spotkanie, ale przegrać zespół.” Krótkoterminowy sukces często kosztuje długoterminowe zaufanie. A bez zaufania nie ma współpracy, nie ma zaangażowania, nie ma prawdziwej odpowiedzialności.

Warto więc zapytać samego siebie: „Czy chcę mieć rację, czy chcę zbudować relację?” Bo jedna wygrana rozmowa nie zbuduje kultury dialogu. Ale jedno prawdziwe wysłuchanie – może być jej początkiem.

Słuchanie to decyzja, nie przypadek

Każdy z tych poziomów słuchania jest jak kolejny stopień wtajemniczenia w relację z drugim człowiekiem. Nie trzeba być mistrzem komunikacji, żeby zacząć. Wystarczy gotowość, by naprawdę być – z kimś, dla kogo obecność i uwaga znaczą więcej niż jakiekolwiek słowa.

Bo prawdziwe słuchanie to akt odwagi. To zaproszenie do spotkania. A takie spotkania potrafią zmieniać życie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi. Więcej informacji

Poniższy wzór polityki cookies chroniony jest prawem autorskim, które przysługują IAB Polska. 1. Serwis nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies. 2. Pliki cookies (tzw. „ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer. 3. Podmiotem zamieszczającym na urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu pliki cookies oraz uzyskującym do nich dostęp jest operator Serwisu Lemon Mint Rafał Markiewicz z siedzibą pod adresem ul. Lipowa 16c/8, 81-572 Gdynia 4. Pliki cookies wykorzystywane są w celu: a) dostosowania zawartości stron internetowych Serwisu do preferencji Użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych; w szczególności pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika Serwisu i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb; b) tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy Serwisu korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości; 5. W ramach Serwisu stosowane są dwa zasadnicze rodzaje plików cookies: „sesyjne” (session cookies) oraz „stałe” (persistent cookies). Cookies „sesyjne” są plikami tymczasowymi, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika do czasu wylogowania, opuszczenia strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). „Stałe” pliki cookies przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika przez czas określony w parametrach plików cookies lub do czasu ich usunięcia przez Użytkownika. 6. W ramach Serwisu stosowane są następujące rodzaje plików cookies: a) „niezbędne” pliki cookies, umożliwiające korzystanie z usług dostępnych w ramach Serwisu, np. uwierzytelniające pliki cookies wykorzystywane do usług wymagających uwierzytelniania w ramach Serwisu; b) pliki cookies służące do zapewnienia bezpieczeństwa, np. wykorzystywane do wykrywania nadużyć w zakresie uwierzytelniania w ramach Serwisu; c) „wydajnościowe” pliki cookies, umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania ze stron internetowych Serwisu; d) „funkcjonalne” pliki cookies, umożliwiające „zapamiętanie” wybranych przez Użytkownika ustawień i personalizację interfejsu Użytkownika, np. w zakresie wybranego języka lub regionu, z którego pochodzi Użytkownik, rozmiaru czcionki, wyglądu strony internetowej itp.; e) „reklamowe” pliki cookies, umożliwiające dostarczanie Użytkownikom treści reklamowych bardziej dostosowanych do ich zainteresowań. 7. W wielu przypadkach oprogramowanie służące do przeglądania stron internetowych (przeglądarka internetowa) domyślnie dopuszcza przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym Użytkownika. Użytkownicy Serwisu mogą dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących plików cookies. Ustawienia te mogą zostać zmienione w szczególności w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym zamieszczeniu w urządzeniu Użytkownika Serwisu. Szczegółowe informacje o możliwości i sposobach obsługi plików cookies dostępne są w ustawieniach oprogramowania (przeglądarki internetowej). 8. Operator Serwisu informuje, że ograniczenia stosowania plików cookies mogą wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronach internetowych Serwisu. 9. Pliki cookies zamieszczane w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i wykorzystywane mogą być również przez współpracujących z operatorem Serwisu partnerów. 10. Więcej informacji na temat plików cookies dostępnych jest pod adresem wszystkoociasteczkach.pl lub w sekcji „Pomoc” w menu przeglądarki internetowej.

Close