Rafał Markiewicz

Dojrzała proaktywność  – czyli działać mądrze, a nie tylko szybko

Dojrzała proaktywność  – czyli działać mądrze, a nie tylko szybko

Proaktywność to jedno z tych słów, które robi karierę w rozwoju osobistym, prezentacjach menedżerskich, ale również rozmowach coachingowych. Ja osobiście mam wrażenie, że proaktywność wniknęła do mojego krwiobiegu wraz z początkami pracy w korporacjach. Jest ona dla mnie na tyle zżyta z moim sposobem działania, że czasami ulegam iluzji, iż jest to coś zupełnie naturalnego i powinno cechować wszystkich innych ludzi.

Moje spotkania coachingowe ale również obserwacja środowisk zawodowych, w których miałem i mam okazję funkcjonować uświadamiają mi jednak, że proaktywna postawa jest to coś co trzeba w sobie wypracować. Lata doświadczeń zawodowych pokazały mi też, że choć proaktywność jest czymś z gruntu pozytywnym, to może ona występować w wariancie dojrzałym oraz niedojrzałym.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze dzisiejsza rzeczywistość ze swoją wielością możliwości. Niesie ona ze sobą spore ryzyko, że osoby proaktywne próbujące działać zawsze i w każdej sytuacji popadną w hiperaktywność, która z czasem może doprowadzić ich do wypalenia.

Rafał Markiewicz - coach - coaching - rozwój - osobisty - proaktywność

Czym właściwie jest proaktywność?

Najprościej mówiąc, to zdolność do działania z własnej inicjatywy. Osoba proaktywna nie czeka, aż coś się wydarzy, tylko sama podejmuje decyzję, wychodzi z pomysłem i działa zanim sytuacja wymusi reakcję.

Tu warto też zaznaczyć ważną kwestię. Proaktywność nie jest przeciwieństwem bierności. Jej przeciwieństwem jest raczej reaktywność, czyli działanie w odpowiedzi na zewnętrzne bodźce. Osoba reaktywna czeka, aż coś się stanie i dopiero wtedy reaguje. Proaktywna – przewiduje, planuje i uprzedza. Oba te podejścia mają swoje miejsce w życiu, ale to właśnie proaktywność daje większą sprawczość i poczucie wpływu.

Ale czy powinniśmy mówić o „proaktywności” jako o zjawisku, czy raczej o „proaktywnej postawie”? Ja zdecydowanie stawiam na to drugie. Proaktywność nie jest cechą wpisaną na stałe w nasz charakter. To postawa, którą możemy przyjąć – lub nie – w danym momencie, kontekście bądź sytuacji. Można być proaktywnym w pracy, a zupełnie pasywnym w relacjach. Albo odwrotnie, działać z inicjatywą w życiu osobistym, a zawodowo czekać na instrukcje.

Proaktywność to zatem nie etykieta, ale wybór. Styl bycia. Praktyka codziennych decyzji.

I tu dochodzimy do kolejnego, bardzo ważnego rozróżnienia: proaktywność może być dojrzała albo niedojrzała.

  • Dojrzała proaktywność to działanie osadzone w wartościach. To refleksja przed ruchem. To planowanie z głową i świadomość konsekwencji. To także gotowość, by czasem… nie działać.
  • Niedojrzała proaktywność to zryw. Działanie dla samego działania. Potrzeba kontroli albo lęk przed bezruchem. Często podszyta perfekcjonizmem, niepokojem lub pragnieniem akceptacji.

Ta druga, choć na pozór wygląda „aktywnie” może prowadzić do chaosu, wypalenia, a nawet przekraczania granic innych ludzi.

Rozpoznanie różnicy między tymi dwoma typami to pierwszy krok do tego, by proaktywność była dla nas źródłem energii, a nie jedynie powodem jej  ubytku.

Czy każdy powinien być proaktywny? Czy trzeba być proaktywnym zawsze?

To pytania, które bardzo lubię, bo pozwalają zejść z zero-jedynkowego podejścia do życia.

Odpowiedź brzmi: nie, nie każdy musi być proaktywny zawsze i wszędzie.

Proaktywność to nie cyrograf. To nie etykieta, którą przyklejasz sobie na czoło i już nigdy nie możesz się od niej uwolnić. To decyzja, i jak każda decyzja, może być podejmowana elastycznie, zgodnie z tym, gdzie jesteś, w jakiej formie i z jaką energią.

Czasem życie stawia nas w miejscu, w którym proaktywność oznacza powiedzenie „stop”. Zatrzymanie się. Zrobienie mniej. Odłożenie działania na potem. I to wciąż jest proaktywna decyzja, tylko osadzona w szacunku do siebie i do sytuacji, a nie w przymusie działania za wszelką cenę.

Możesz być osobą o proaktywnej postawie, a jednocześnie mieć momenty bierności, zmęczenia lub wycofania. Możesz nie mieć siły, być chory, przechodzić kryzys. I to nie znaczy, że tracisz wartość. To znaczy, że jesteś człowiekiem.

Dojrzała proaktywność dopuszcza pauzę. Daje sobie przyzwolenie na to, by działać mniej, inaczej czy później, jeśli wymaga tego Twoja kondycja, emocje lub sytuacja.

Paradoksalnie, czasem najbardziej proaktywną rzeczą, jaką możesz zrobić, jest uznanie, że dzisiaj nie dasz rady działać. I pozwolić sobie na regenerację.

Bo proaktywność to nie perfekcyjna ciągłość działania. To świadomość, kiedy działać i kiedy się zatrzymać.

Gdy proaktywność staje się pułapką

W świecie, w którym tempo jest zawrotne, a możliwości mnożą się każdego dnia, proaktywność – choć szlachetna i wartościowa – potrafi wciągnąć nas w wir, z którego trudno się wydostać.

Osoby o silnej postawie proaktywnej często wpadają w pułapkę „bycia zawsze na bieżąco”. Chcą śledzić trendy, reagować na aktualności, wykorzystywać każdą nową okazję… Dziś to już nie jest jedna-dwie możliwości tygodniowo. To lawina, która spada na nas każdego dnia.

W efekcie zaczynamy łapać wszystko. Każda nowinka to potencjał do działania. Każda okazja to impuls do reakcji. Każda zmiana to zaproszenie do natychmiastowej adaptacji.

Problem polega na tym, że każda z tych decyzji, choć może wyglądać niewinnie, pociąga za sobą konsekwencje. Angażujesz się, więc musisz coś kontynuować. Obiecujesz coś, więc musisz dowieźć. Reagujesz, więc jesteś „w grze”, nawet jeśli Twoje zasoby już dawno się wyczerpały.

W rezultacie to, co miało być konstruktywnym przejawem Twojej aktywności, staje się źródłem napięcia, frustracji i zmęczenia. Proaktywność bez właściwie nałożonego filtra przeradza się w hiperaktywność. A ta prowadzi do hiperwyczerpania. Stanu, w którym organizm odcina dostęp do energii. Nagle przestajesz mieć siłę nawet na podstawowe rzeczy. Wszystko zaczyna Cię przytłaczać.

To może być jeden dzień. A może być tydzień lub dłużej.

Dlatego w świecie przebodźcowania proaktywność musi być filtrowana przez dwa pytania:

  • Czy naprawdę chcę w to wejść?

  • Czy mam zasoby, by to kontynuować później?

Bo to nie sam start jest najtrudniejszy. Trudniejszy jest ciąg dalszy. A dojrzała proaktywność zawsze bierze to pod uwagę.

Proaktywność mimo wszystko – jak działać z głową i w zgodzie ze sobą

Mimo tych wszystkich pułapek i zagrożeń nie bójmy się proaktywności. To nadal jedna z najbardziej wartościowych postaw, jaką możemy pielęgnować. To ona daje nam realny wpływ na nasze życie. To dzięki niej możemy działać z wyprzedzeniem, a nie tylko gasić pożary.

Ale kluczem jest świadomość i dojrzałość. Proaktywność nie powinna być odruchem, powinna być decyzją. Decyzją podejmowaną z uwzględnieniem naszych zasobów, celów i wartości.

W praktyce oznacza to, że warto stworzyć w sobie wewnętrzny mechanizm autoweryfikacji. Zanim wejdziesz w coś nowego, zadaj sobie pytania:

  • Czy naprawdę chcę się tym zająć?
  • Czy mam na to przestrzeń: czasową, emocjonalną, energetyczną?
  • Co będzie dalej, jeśli się w to zaangażuję?

I jeszcze jedno, może najważniejsze: uczmy się proaktywnie mówić „nie”. Nie łap każdej okazji. Nie wchodź w każdą propozycję. Nie ulegaj każdemu impulsowi.

W dzisiejszym świecie większą sztuką niż szybka reakcja jest umiejętność selekcji. Dobrze dobrana pasywność może być fundamentem długofalowej proaktywności.

Dlatego działajmy, ale nie byle jak. Działajmy, ale mądrze. Z refleksją, z intencją, z wyborem. Bo dojrzała proaktywność nie wypala. Ona buduje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi. Więcej informacji

Poniższy wzór polityki cookies chroniony jest prawem autorskim, które przysługują IAB Polska. 1. Serwis nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies. 2. Pliki cookies (tzw. „ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer. 3. Podmiotem zamieszczającym na urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu pliki cookies oraz uzyskującym do nich dostęp jest operator Serwisu Lemon Mint Rafał Markiewicz z siedzibą pod adresem ul. Lipowa 16c/8, 81-572 Gdynia 4. Pliki cookies wykorzystywane są w celu: a) dostosowania zawartości stron internetowych Serwisu do preferencji Użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych; w szczególności pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika Serwisu i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb; b) tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy Serwisu korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości; 5. W ramach Serwisu stosowane są dwa zasadnicze rodzaje plików cookies: „sesyjne” (session cookies) oraz „stałe” (persistent cookies). Cookies „sesyjne” są plikami tymczasowymi, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika do czasu wylogowania, opuszczenia strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). „Stałe” pliki cookies przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika przez czas określony w parametrach plików cookies lub do czasu ich usunięcia przez Użytkownika. 6. W ramach Serwisu stosowane są następujące rodzaje plików cookies: a) „niezbędne” pliki cookies, umożliwiające korzystanie z usług dostępnych w ramach Serwisu, np. uwierzytelniające pliki cookies wykorzystywane do usług wymagających uwierzytelniania w ramach Serwisu; b) pliki cookies służące do zapewnienia bezpieczeństwa, np. wykorzystywane do wykrywania nadużyć w zakresie uwierzytelniania w ramach Serwisu; c) „wydajnościowe” pliki cookies, umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania ze stron internetowych Serwisu; d) „funkcjonalne” pliki cookies, umożliwiające „zapamiętanie” wybranych przez Użytkownika ustawień i personalizację interfejsu Użytkownika, np. w zakresie wybranego języka lub regionu, z którego pochodzi Użytkownik, rozmiaru czcionki, wyglądu strony internetowej itp.; e) „reklamowe” pliki cookies, umożliwiające dostarczanie Użytkownikom treści reklamowych bardziej dostosowanych do ich zainteresowań. 7. W wielu przypadkach oprogramowanie służące do przeglądania stron internetowych (przeglądarka internetowa) domyślnie dopuszcza przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym Użytkownika. Użytkownicy Serwisu mogą dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących plików cookies. Ustawienia te mogą zostać zmienione w szczególności w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym zamieszczeniu w urządzeniu Użytkownika Serwisu. Szczegółowe informacje o możliwości i sposobach obsługi plików cookies dostępne są w ustawieniach oprogramowania (przeglądarki internetowej). 8. Operator Serwisu informuje, że ograniczenia stosowania plików cookies mogą wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronach internetowych Serwisu. 9. Pliki cookies zamieszczane w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i wykorzystywane mogą być również przez współpracujących z operatorem Serwisu partnerów. 10. Więcej informacji na temat plików cookies dostępnych jest pod adresem wszystkoociasteczkach.pl lub w sekcji „Pomoc” w menu przeglądarki internetowej.

Close