Dzisiaj, kiedy biegłem o poranku do pracy, znowu wyrwał się pasek wszyty w bok mojej ulubionej skórzanej torby. Używam jej codziennie poza weekendami i podobna sytuacja zdarza mi się średnio raz na cztery miesiące. Jestem zły, bo teraz biegnę z torbą pod pachą, zamiast wygodnie mieć ją zawieszoną na ramieniu. Pierwsza myśl – znowu czeka mnie szycie i jak zrobić to tym razem, aby łączenie wytrzymało jak najdłużej …
Najsłabszy element
Pytanie, czy myślenie o jak najmocniejszym wszyciu paska w bok torby jest prawidłowe. Może powinno być ono jednak niezbyt wytrzymałe. Skąd taki pomysł, ano stąd, że od zawsze kupuję silne i wytrzymałe torby, ale każda z nich z czasem i tak nie wytrzymuje ciężaru, który w nich dźwigam. Zawsze mam książkę do czytania w autobusie, dokumenty i papiery, które mam zamiar gdzieś kiedyś w biegu przejrzeć. Niby ważne i w miarę pilne a czasami podróżują ze mną w tą i z powrotem miesiącami. Można by rzec, że moja torba jest w permanentnym stanie przeciążenia.
Co się teraz stanie jak stworzę „pancerne” połączenia paska na ramię z bokiem torby? Wzmocnię najsłabszy i w miarę prosto naprawialny element konstrukcji. W efekcie, całość będzie musiała wykryć następny w kolejności z najsłabszych elementów. Czy pasek tym razem przerwie się w połowie, czy nie wytrzyma dno w torbie i wszystko wysypie się na ulicę a może… nie wytrzyma moje ramię i doznam bolesnej kontuzji.
Może wyrywający się pasek, jest jedynie silnym i jednoznacznym sygnałem, że nie o wytrzymałość torby tu chodzi a o nadmiar jej zawartości.
„Kuloodporni”
Czy twoje zabiegane i pełne różnych spraw, informacji, relacji, oczekiwań i zależności życie nie przypomina czasami takiej przepełnionej torby. Czy na co dzień nie dźwigasz przypadkiem zbyt dużo niepotrzebnych obciążeń. Tym bardziej, że do torby jest łatwo coś włożyć, ale aby coś konkretnego z niej wyjąć, trzeba się zatrzymać i tego w niej poszukać.
Co z twoim łączeniem paska z bokiem torby, czy już tak je wzmocniłeś, że nic nie jest w stanie go rozerwać. Bóle głowy zostały spacyfikowane przeciwbólowymi tabletkami, brak energii został zniwelowany litrami kawy i izotoników, obawy i lęki zalane kolejnymi kojącymi je drinkami, napięcia pleców zredukowane skutecznym masażem, stres zakopany pod stertą kłótni z bliskimi a problemy z potencją uratowane cudowną Viagrą. Czy na pewno powinienem Ci gratulować?
Jeśli zostałeś mistrzem wytrzymałości, to co będzie kolejnym elementem, który nie wytrzyma tego obciążenia. Małżeństwo, kontakty z ze znajomymi, relacja z dzieckiem a może bliskie zawału serce, obtłuszczona wątroba czy pełen wrzodów żołądek?
Czas selekcji
Czy w szeregu obowiązków „bo wypada”, czy w pędzie za sukcesem lub kupnem kolejnego gadżetu nie zgubiłeś przypadkiem siebie. Co dzieje się obecnie z Twoimi dawnymi marzeniami? Kiedy ostatnio spędziłeś wystarczająco dużo czasu z osobą, którą kochasz i dla której chciałbyś jak najlepiej? Czy pamiętasz, że taką osobą powinieneś być również Ty sam dla siebie? Czy pamiętasz, kiedy przestałeś żyć, a zacząłeś tylko realizować zadania?
Świat nieuchronnie pędzi do przodu z ogromną prędkością i wszystko wskazuje na to, że będzie coraz bardziej przyśpieszał. My natomiast za wszelką cenę próbujemy przyśpieszyć wraz z nim i dotrzymać mu kroku. Chcemy powszechnie udzielać się w social mediach, odbierać wszystkie telefony, czytać wszystkie maile i wyłapywać wszystkie istotne wiadomości. Chcemy też robić karierę, dbać o zdrowie, świetnie wyglądać, kupować nowe rzeczy, jak najwięcej podróżować i mieć kogoś bliskiego przy boku. Czy czujesz już ciężar swoje „torby” – jeszcze moment a puści jej dno i stracisz wszystko.
Nastał czas, w którym umiejętność powiedzenie „NIE” stała się tak ważna, jak nigdy wcześniej. Nie, nie odbiorę tego telefonu. Nie, nie przeczytam tego maila. Nie, nie dokończę tej książki skoro mnie nudzi. Nie, nie dam się wkręcić w kolejne spotkanie, skoro czuje się zmęczony.
Zatrzymaj się zatem na moment i wysyp całą zawartość torby zwanej życiem na podłogę. Pewnie się zdziwisz ile rzeczy się w niej zmieściło. Następnie zadaj sobie pytania:
– czego nie chce osiągnąć?
– co nie przysparza mi szczęścia?
– co nie jest dla mnie ważne?
– co mi przeszkadza?
teraz już łatwo zdecydujesz, co nie trafi ponownie do torby, którą dźwigasz. Zyskasz też miejsce, na to co jest dla Ciebie ważne, a o czym zapomniałeś.