Często jesteśmy mocno przywiązani do swojego obrazu, który wykreowaliśmy w naszym umyśle. Lubujemy się w stwierdzeniu „jestem taki, a taki”. Używamy go zarówno jako wyjaśnienia naszych działań, jak również wytłumaczenia dla nie podejmowania innych. Rodzi się jednak pytanie, czy przypadkiem czegoś nie przeoczyliśmy lub świadomie staramy się nie dostrzegać. Tym bardziej, że pewne wzorce kulturowe lubią nas wciskać w określone ramy.
Faceci nie płaczą, a kobiety są grzeczne
Może, ale dopiero wtedy, kiedy oduczy się ich naturalnych zachowań i zablokuje energie drzemiące w każdym z nich. W procesie wychowania rodzice, szkoła i środowisko próbują zamknąć nas w określonym wzorcu. Całe szczęście powszechnie dostępny internet pozwala nam odkrywać, że są też inne drogi i możliwości. Dzięki temu łatwiej nam być prawdziwym sobą i odnaleźć innych którzy myślą podobnie jak my i mogą nas wspierać.
Bywa, że zabraknie nam odwagi do wejścia w obszary, które przez otoczenie zostały zakwalifikowane do kategorii „nie wypada”. Bywa też i tak, że zabraknie nam wiary w nas samych i niemal na siłę staramy się nie dostrzegać naszej wewnętrznej siły, hardości i waleczności. Nie będę już wspominał ile razy spotkałem się z oporem i słowami „to niemożliwe” kiedy mówiłem moim klientom, że podziwiam ich siłę, odwagę czy odporność w zmaganiu z losem.
Masz potencjał
Z pomocą w zmianie tego podejście przychodzi nam amerykański psycholog Steven Gilligan z jego koncepcją energii archetypicznych. Według niego każdy z nas, bez względu na miejsce urodzenia, wiek, wykształcenie czy pochodzenie ma dostęp do trzech typów energii. Nazwał je archetypicznymi, bo wywodzą się one z samej natury człowieka i dlatego też nie zależą od innych czynników.
Te trzy archetypiczne energie to:
Waleczność – dzięki której mamy moc, odwagę, otwarcie wyrażamy własne zdanie, stajemy we własnej obronie i obronie innych. Waleczność daje nam odwagę do sięganie w życiu po to co jest nam potrzebne i co chcemy osiągnąć.
Wrażliwość – otwiera nas na przeżywania i okazywanie emocji. Dzięki niej potrafimy być czuli i opiekuńczy. Jest zarazem kluczem do tego, abyśmy mogli dawać i przyjmować miłość.
Lekkość bycia (ang. playfulness) – daje nam odpowiedni dystans do siebie i świata. Jest odpowiedzialna za poczucie humoru, umiejętność cieszenia się oraz skłonność do spontanicznej zabawy. Zarazem obdarza nas umiejętnością rozładowywania napięcia.
Jak pokazuje moje życiowe doświadczenie. Ludzie, w towarzystwie których czułem się doskonale. Którzy inspirowali mnie i fascynowali mieli doskonały dostęp do każdej z tych energii. Byli też na tyle ich świadomi, że używali ich z różnym natężeniem w zależności od okoliczności.
Ich cechą wspólną było jednak to, że kiedyś dali sobie przyzwolenie na korzystanie z każdej z nich. Być może dziś jest dobry czas, abyś taką samą zgodę dał sobie Ty sam.