To odwieczny dylemat rozwiniętych społeczeństw, w których jedna grupa osób koncentruje się na zarabianiu pieniędzy i dobrach materialnych, kosztem wolnego czasu, zaniku relacji z innymi ludźmi i zaprzestania odkrywania przyjemnych doświadczeń. Podczas, gdy grupa druga stawia właśnie na wolny czas, relacje z ludźmi i przyjemne doświadczenia godząc się z tym, że z tego powodu ma mniej pieniędzy.
Zespół psychologów z University of British Colambia w Kanadzie postanowił się przyjrzeć obu podejściom do życia i sprawdzić co jest lepsze dla naszego dobrostanu. W badaniu uczestniczyło ponad 4000 osób, które zadeklarowały: czy wolą pracować krócej, mieć mniej pieniędzy, ale więcej czasu dla siebie, czy też pracować więcej godzin i dysponować większymi pieniędzmi. Oprócz złożonej deklaracji, wszyscy uczestnicy badania wypełnili jeszcze kwestionariusz obecnego stanu.
Wyniki pokazały, że Ci nastawieni na większe pieniądze są mniej szczęśliwi od tych, którzy stawiają na więcej wolnego czasu. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że Ci mniej zapracowani mają czas na cieszenie się życiem i czerpanie radości z podejmowanych działań.
Nie działaj pochopnie
Przeczytawszy powyższe, można by sądzić, że nie zostaje nic innego jak rzucić robotę i oddać się przyjemnemu spędzaniu czasu. Pamiętaj jednak, że aby ten wolny czas spędzać przyjemnie jakieś pieniądze musisz zarabiać. Nie odczujesz bowiem przyjemności z życia, jeśli nie będziesz miał co jeść lub gdzie mieszkać. Warto zatem usiąść i obliczyć potrzebne minimum zarobków, które pozwolą Ci żyć na akceptowalnym dla Ciebie poziomie. Może się okazać, że będziesz mógł przejść na ¾ etatu albo zmienić obecną pracę na taką, w której nikt nie będzie od Ciebie wymagał pracy po godzinach lub zarywania weekendów.
Pod żadnym pozorem nie porzucaj jednak pracy całkowicie. Wolny czas dla siebie jest bardzo przyjemny, tak samo jak spotkania z przyjaciółmi, ale wcześniej czy później poczujesz potrzebę bycia użytecznym i przydatnym a to właśnie zapewnia praca, którą wykonujesz.
Nie obawiaj się też okresów, kiedy pracujesz intensywniej i w dodatkowych godzinach, jeśli tylko to służy określonemu celowi i będzie jasno ograniczone w czasie. Kiedy zarabiasz na wkład własny do kredytu na mieszkanie, albo zbierasz na wymarzony wyjazd w dalekie kraje to czas poświęcony na wytężoną pracę możesz potraktować jako czasową inwestycję, którą potem odbierzesz z nawiązką rozkoszując się czasem wolnym we własnym lokum lub eksplorując dalekie kraje.
Nikt bowiem nie powiedział, że musisz zachowywać odpowiednią równowagę między pracą a czasem wolnym każdego dnia, lub w ramach tygodnia. Może być i tak, że bilans ten wyrównasz dopiero w ciągu kilku miesięcy. Jeśli jednak wyrównanie to planujesz w latach, powinna rozbłysnąć w Twojej głowie ostrzegawcza lampka, bo inaczej skończysz jak wielu tych, którzy chcieli odpocząć i rozkoszować się życiem na emeryturze. Problem jednak w tym, że albo jej nie dożyli, albo na radość życia nie pozwolił im zły stan zdrowia.
„Magia” pieniądza
Pieniądze potrafią dawać poczucie władzy, bezpieczeństwa i beztroskiego życia. Poczuciem dumy napawają wielkie domy, wypasione samochody i wystawne kolacje w drogich restauracjach. Czystą przyjemnością bywają wizyty w drogich centrach odnowy, gdzie kilka osób zajmuje się specjalnie nami dbając o nasze dobre samopoczucie i doskonały wygląd.
Zanurzając się w tym świecie luksusu i przepychu łatwo zagubić perspektywę i zapomnieć, że te wszystkie dobra materialne z czasem ulegają degradacji i że trzeba o nie nieustannie dbać. Remont wielkiej willi jest znacznie droższy niż mieszkania, serwis wypasionych samochodów kosztuje znacznie więcej niż tańszych modeli. Jakby tego było mało, ktoś musi zadbać o ogród wokół willi i wysprzątać wielkie przestrzenie jej wnętrz. Potrzebujemy zatem ogrodnika, sprzątaczki i jeszcze wielu innych fachowców, którzy zajmą się naszymi dobrami materialnymi. Pewnie część prac moglibyśmy wykonać sami, ale nie mamy na to czasu, bo musimy dużo pracować, aby na to wszystko zarobić.
W ten sposób ujawnia się „magia pieniądza”, która mamiąc nas poczuciem władzy zarazem czyni nas swoimi niewolnikami. Wielkie pieniądze wymagają bowiem jeszcze większych pieniędzy, aby utrzymać swoją pozycję. Zasadniczo nie różnią się niczym od narkotyków – uzależniają i z czasem potrzeba ich więcej i więcej, aby odczuć skutek ich działania.
Każdy ma swoją drogę…
Którą drogę przez życie wybierzesz jest Twoją decyzją. Każda z nich ma swoje dobre i złe oblicza. To, z którymi z nich będziesz miał do czynienia zależy od Twoich wyborów i decyzji. Pamiętaj jednak, że zawsze możesz zmieniać swoje priorytety i wybory. Jednocześnie możesz iść tylko jedną drogą, ale nikt nie powiedział, że ciągle musisz trzymać się tej samej 😉
Energii do pisania dodawała mi wzmacniająca, stymulująca i inspirująca herbata YOGI TEA® – Radość Życia – HEARTWARMING