Poszukiwanie pracy, która będzie dla nas odpowiednia i świadome budowanie swojej kariery zawodowej to cały proces, a nie efekt jednej trafnej decyzji.
To też nieustanne weryfikowanie, czy to co obecnie robię w pracy jest tym co faktycznie chciałbym robić. Jest to ważne chociażby z tego powodu, że wiele osób, które pracują w jakiejś firmie kilka lat może de facto nie zmieniając stanowiska i firmy, pracować w „różnych organizacjach”. Mogła się bowiem zmienić struktura firmy i miejsce naszego stanowiska w niej. Wraz ze zmianą szefostwa mogła się zmienić kultura pracy i wartości firmowe. W przypadku „niby tylko” zmiany zespołu mogły się zmienić relacje między ludźmi, albo podejście do realizacji zadań. Pytanie zatem, czy po takich zmianach jest to miejsce, w którym nadal dobrze się czujemy.
Jeżeli czytając powyższe pomyślisz „Uff, mam farta” – u mnie od lat wszystko wygląda tak samo i nic się nie zmieniło. To mam wrażenie, że po przeczytaniu tego artykułu, z tym fartem nie będziesz już przesadzać.

1. Nadaj kierunek swoim poszukiwaniom
Świadomi kreatorzy swojej kariery wiedzą bardzo dużo o tym co lubią, a czego nie.
Tą wiedzą kierują się właśnie przy poszukiwaniu kolejnych miejsc pracy. Jak ją zdobyli?
- pracowali w wielu branżach i na różnych stanowiskach
- kończyli kursy i szkolenia
- inicjowali projekty
- działali w organizacjach społecznych lub innych inicjatywach skupiających ludzi
- uczyli się całe życie
Mając wiele różnorakich doświadczeń jasno potrafią określić, co im pasuje, a co nie.
Widzę to zresztą wyraźnie w trakcie prowadzonych coachingów kariery. Osoby od wielu lat pracujące w jednej firmie, albo w ogóle w swojej wieloletniej karierze pracujące cały czas w jednym miejscu mają bardzo duże problemy w klarownym określeniu co chciałby robić, a czego lub jakich warunków ewidentnie unikać. Co równie ważne, nie wiedzą jak wygląda świat pracy poza ich firmą, a często nawet ciężko im sobie wyobrazić, że mógłby wyglądać inaczej od tego, w którym żyją od lat.
2. Jasno określ swoje wartości
Jeżeli chcesz mieć pracę, w której dobrze się czujesz lub taką pracę – znaleźć zrób to koniecznie.
Dzięki jasnemu sprecyzowaniu trzech/pięciu naszych najważniejszych wartości zyskujemy idealny kompas, albo barometr do weryfikacji tego czy my sami lub nasze otoczenie żyje i działa zgodnie z tym co dla nas ważne. Mówiąc krótko, czy jest spójne z nami.
Jeżeli w swoim środowisku zawodowym czujesz się źle, ewidentnie coś Ci przeszkadza lub Cię uwiera, bądź intuicyjnie czujesz, że coś tu jest nie tak ale nie potrafisz dokładnie określić co. Jest duża szansa na to, że kultura korporacyjna albo wartości tej firmy stoją w sprzeczności z Twoimi wartościami.
Czasami nie wiemy dokładnie co chcielibyśmy robić w życiu prywatnym, czy zawodowym. Jednak jeśli się trochę nad tym zastanowimy z pewnością będziemy potrafili powiedzieć co dla nas w ogóle w życiu jest ważne. Jakie życiowe wartości, są tymi które są dla nas najważniejsze. To z tego powodu niejednokrotnie pracując z klientami nad ich karierą na początku naszej wspólnej pracy robimy ćwiczenie pomagające odkryć te wartości. Ponieważ uznaję, że ta wiedza jest fundamentem, na którym powinniśmy oprzeć nasze kolejne działania.
3. Zdefiniuj „pracę marzeń”
Dzięki temu będziesz wiedział czego szukasz.
Co prawda nikt Ci nie obieca, że dokładnie taką pracę znajdziesz, ale będziesz miał świetny punkt odniesienia dla ogłoszeń o pracę lub konkretnych ofert składanych w trakcie rozmów rekrutacyjnych. Tylko od Ciebie zależy, czy uznasz że oferta spełniająca definicję pracy marzeń np. w 70% jest taką, którą jesteś gotów zaakceptować.
Co więcej dzięki zdefiniowaniu pracy marzeń, będziesz od razu wiedział o co pytać potencjalnego pracodawcy w czasie rozmowy rekrutacyjnej.
Myśląc o pracy marzeń zastanów się nad wszystkim co się z nią wiąże. Zapisanie wizji tego jak powinien wyglądać każdy z poniższych punktów z pewnością ułatwi Ci to zadanie:
- relacja z przełożonym
- współpracownicy (jacy) i relacje z nimi
- kultura pracy
- produkt/usługa
- wynagrodzenie
- balans między pracą a życiem prywatnym
4. Odważ się mówić „nie” ofercie pracy, która do Ciebie nie pasuje
Dzięki temu być może będziesz dłużej szukał pracy, ale potem nie będziesz się w niej męczył.
Jednym z ważnych etapów w kształtowaniu mojej kariery zawodowej był ten mement, w którym umówiłem się sam ze sobą, że to iż jakaś firma chce mnie zatrudnić nie jest wystarczającym powodem do podjęcie w niej pracy. Jeszcze ja muszę chcieć w niej pracować. Mówiąc inaczej musi mieć lub oferować to coś, w zamian za co chcę oddać mój czas i zaangażowanie.
Zbyt dużo ludzi decyduje się na pracę, która do nich nie pasuje. Upraszczając temat, można powiedzieć, że są trzy powody takiego działania:
- Chcę mieć temat z głowy – poszukiwanie pracy to ciężka robota. Świadomość tego, że jestem bezrobotny mocno wpływa też na nasze samopoczucie i z pewnością obniża poczucie własnej wartości. Do tego dochodzą pytania ze strony bliskich i znajomych: „czy już coś znaleźliśmy”. Czujemy presję, mamy tego wszystkiego dość i chcemy wykazać się zaradnością. Bierzemy więc taką pracę, w której nas w ogóle chcą i odtrąbiamy sukces. Tylko, że to sukces krótkoterminowy. W dłuższej perspektywie czasu może być porażką, bo przez kilka lat będziemy męczyć się z tą pracą, którą przyjęliśmy.
- Uciekam i wszystko inne od tego co jest, będzie super – uciekasz z obecnej pracy, bo nie możesz jej już znieść. Być może chcesz jeszcze ukarać swojego obecnego pracodawcę odchodząc od niego i psując mu organizację pracy. To jest ten moment, w którym kiedy ktoś się do Ciebie uśmiechnie na rozmowie rekrutacyjnej lub rekruterka będzie miła i Ty już bez głębszego zastanowienia zmieniasz miejsce pracy. Problem w tym, że kiedy przestaniesz uciekać i z większym spokojem i rozsądkiem spojrzysz na swoje nowe miejsce pracy możesz pomyśleć „jak ja mogłem się w to wpakować”.
- Jaram się tym, że mnie chcą – czasami pytam moich klientów jak to się stało, że pracują w danym miejscu i zdarza mi się słyszeć. Wysłałem kilkanaście CV do różnych firm, ale z tej jednej odezwali się od razu następnego dnia. Szybko umówili rozmowę rekrutacyjną i złożyli ofertę. Widać było, że im na mnie zależy. Czy to naprawdę decydujący powód, aby zacząć pracować w danym miejscu? Chcieli koniecznie Ciebie, czy kogokolwiek kto będzie pracował za takie pieniądze lub nie doczytał w internecie niepochlebnych opinii o firmie? Jest jeszcze trudniej oprzeć się temu mechanizmowi, jak nową pracę oferuje Ci headhunter. Wielu ludzi po cichu marzy o tym, aby kiedyś „kupił” ich właśnie headhunter.
Co jednak robić kiedy nie masz poduszki finansowej, która pozwala przetrwać bez pracy jakiś czas i musisz zacząć szybko zarabiać? Brać to co jest, ale z jednym zastrzeżeniem. Głośno i dobitnie powiedzieć sobie (a może nawet gdzieś zapisać): „Decyduję się wziąć tę pracę, choć ni jest to praca moich marzeń, bo………. (wpisz powód)”.
Czemu to takie ważne – bo nie jesteś w tej sytuacji „ofiarą”, która opowiada, że musiała wziąć tę pracę bo nie miała innego wyjścia. Wyjście było, mogłeś jej nie brać. Jednak świadomie zdecydowałeś się na to nieidealne rozwiązanie, bo ważniejsze było np. terminowe spłacenie kredytu lub możliwość sprawdzenia tego jak pracuję się np. międzynarodowym środowisku. Zyskałeś w ten sposób poczucie bezpieczeństwa lub nowe doświadczenie.
5. Miej wizję zawodowej przyszłości
Nie musi być ona dalekosiężna, czasami to konkretna wizja kolejnego kroku. Jest ważna, bo dzięki temu możesz łatwo określić jakie kroki musisz podjąć lub czego się nauczyć, aby znaleźć się tam gdzie chcesz.
Taki plan działań ułatwia byciem proaktywnym w budowaniu swojej kariery. Świadomość tego dokąd chcemy dotrzeć pozwala być bardziej czujnym i lepiej wyłapywać z otoczenia te informacje, które wspierają nasze palny. Czy to będą intersujące podcasty, materiały na You Tube, książki, artykuły czy przydatne szkolenia. Czasami w naszej pracy pojawia się jakiś nowy projekt bliski temu do czego dążymy i możemy się w niego zaangażować. Bywa i tak, że doświadczenie w jakimś obszarze możemy zdobywać działając w jakiś organizacjach społecznych, czy stowarzyszeniach.
W tym punkcie są ważne dwie kwestie:
- świadomość tego, że Twój wybór wizji i planu działań to nie decyzja na całe życie – nie podpisujesz tu swoją krwią cyrografu. Za jakiś czas lub po dotarciu do danego miejsca w karierze możesz zmienić cel lub pomysł na swoją karierę zawodową. Piszę o tym, bo wiele osób nadaje tym decyzjom tak wielki ciężar odpowiedzialności, że nie są w stanie go udźwignąć i nie podejmują żadnej decyzji. Pamiętaj, że jak nie trafisz idealnie ze swoim pomysłem to zawsze dołożysz nowe doświadczenie tak cenne w kontekście pkt. 1 w tym artykule,
- buduj plany na swoją karierę niezależnie od swojego pracodawcy – tzn. najpierw miej pomysł na plan związany z Twoją karierą, a dopiero potem szukaj możliwości jego realizacji u swojego pracodawcy. Jeżeli zrobisz odwrotnie bardzo mocno zawęzisz sobie możliwości wyboru. Będziesz brać pod uwagę tylko to co oferuje Twój pracodawca, pomijając znacznie szerszą ofertę rynku. Może być zresztą tak, że mając nowe kompetencje zainspirujesz obecnego pracodawcę, do stworzenia rozwiązania lub stanowiska, na którym je wykorzystasz. Wtedy wygrane będą obie strony.
Te punkty nie zawsze są łatwe do realizacji. Czasami są niemożliwe do zrealizowania w jeden rok. Zresztą nasze oczekiwania do każdego z nich będą się zmieniać wraz z naszym rozwojem osobistym, zawodowym, sytuacją rodzinną czy też wiekiem. Stąd warto je cyklicznie przeglądać i aktualizować swoje odpowiedzi.
Jednak posługując się nimi już od samego początku drogi zawodowej możesz budować ją bardziej świadomie niż większość osób. Kiedy będziesz miał 35 lub 40 lat i bogactwo doświadczeń zawodowych, wtedy będziesz mógł wycisnąć z tego podejścia prawdziwy max korzyści.
Ps. Inspiracją do napisania tego artykułu był krótki materiał z pracujwstartupie.com