Dla wielu osób stan szczęścia to zarazem stan życiowej harmonii. Poszukują więc w różnych poradnikach i na różnych kursach „magicznej” recepty na jej osiągnięcie. Tymczasem znaczna część tych poszukiwań jest skazana na niepowodzenie, ponieważ recepty na harmonię nie można znaleźć na zewnątrz.
Jedyna droga, która do niej prowadzi wiedzie przez własne wnętrze, zrozumienie siebie i otwarcie na zmiany. Wymaga też ona decyzji o braku stagnacji w naszym życiu. Nie znajdziemy jej w lenistwie i błogim stanie nicnierobiena. Harmonia wypływa bowiem z ruchu i zmienności.
W artykule na zaprzyjaźnionym portalu nie opisuję jakiś czterech super tricków i dróg na skróty. Mówię za to o czterech kluczowych filarach harmonii. Zapraszam do lektury.
