Nowy Rok zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie wielu z nas zaczyna snuć noworoczne postanowienia i plany na kolejny rok. Często ograniczamy się jedynie do planu jak będzie, bez analizy co trzeba zrobić aby do tego dojść. Tymczasem – jeszcze częściej zapominamy przemyśleć to – jak nasze postanowienie wpłynie na nas samych i jak zmieni nasze relacje z otoczeniem i bliskimi.
Klasycznym już przykładem jest wieloletni związek dwojga ludzi, który popadł w rutynę. Są ze sobą bo są, bo tak wygodnie, bo się przyzwyczaili, bo już nie trzeba się starać i niczego grać przed drugą połową. Kiedy jedno z nich postanawia się „wybudzić”, zacząć coś robić, zmieniać się i rozwijać – przyszłość tej relacji ma zasadniczo tylko dwie drogi. Pierwsza, druga połowa też się uaktywni i zaczną się wzajem napędzać do nowych działań a tym samym wprowadzą nowe emocje i relacje do swojego związku. Co może skutkować jego ponownym rozkwitem. Druga, ludzie w tym związku zaczną się od siebie jeszcze bardziej oddalać, przestaną do siebie pasować, bo jedno będzie chciało zmiany a drugie stagnacji. Początkowo rysy i pęknięcia w relacji nie będą aż tak wielkie, ale z czasem zaczną się pogłębiać. Niezadowolenie i dyskomfort trwania w tym co jest nieuchronnie doprowadzi do rozpadu tej relacji.
Podobnie pochopnym może się okazać, planowanie na ten sam czas rozwoju kariery i rozkwitu miłosnej relacji. Choć zakochanie nas uskrzydla i dodaje nowej energii, to zarazem rozprasza i odciąga od dodatkowych godzin pracy, które z pewnością będę potrzebne przy szybkim wdrażaniu na nowe, wyższe stanowisko czy też przy prowadzeniu nowego projektu.
Jak zwykło się mawiać natura nie znosi próżni. Zatem energię, którą mamy zamiar w coś inwestować musimy skądś zabrać. Każdy zysk, wymaga poniesienia pewnych kosztów i jakbyśmy nie kombinowali nie uda się uniknąć tych zależności. Możemy być jednak bardziej ich świadomi podejmując jakąś decyzję czy postanowienie. Pomocny w tym zakresie może być tzw. „trójkąt istnienia”, który uzmysławia wzajemne powiązania działań i ich skutków.
Powyższy trójkąt można analizować rozpoczynając z dowolnego miejsca i w dowolnym kierunku podążając. Przy czym, co istotne wykonanie pełnego obrotu nie kończy zadania, ponieważ aby prześledzić dobrze konsekwencje trzeba spoglądać na sytuację z nowej perspektywy, która nam się unaocznia wraz z poznawaniem odpowiedzi na pytania przypisane do każdego z wierzchołków:
Jestem:
- Kim chcę się stać?
- Jakim człowiekiem pragnę się okazać?
- Jak chcę być postrzegany/postrzegana?
- Jaką rolę chcę pełnić?
- Jakie 10 cech według Ciebie będzie pasowało do tej roli?
Robię:
- Co chcesz robić?
- Czym chcesz się zajmować?
- Do czego dążysz?
- Z jakich możliwości korzystasz?
- Jakie swoje umiejętności wykorzystujesz?
Mam:
- Co chcesz osiągnąć?
- Co ma być wynikiem działania?
- Co chcesz mieć?
- Czego chcesz się nauczyć?
- Jaką wiedzę zdobyć?
Przykładowa ścieżka może wyglądać następująco:
{Robię} chcę zmienić pracę – {Mam} nowe stanowisko w nowej pracy – {Jestem} początkującym pracownikiem – {Robię} pracuję dużo – {Mam} większą wiedzę ale też mniej prywatnego czasu – {Jestem} kierownikiem – {Robię} zarządzam ludźmi, ale czasami też ich zwalniam – {Mam} władzę ale i odpowiedzialność – {Jestem} kimś ważnym ale i zmęczonym – {Robię} ćwiczę i dbam o dietę, aby mieć siłę do pracy – {Mam} sporo pieniędzy i mało czasu – {Jestem} zapracowanym singlem – {Robię} pracuję więcej, aby spłacać kredyt i odłożyć na wakacje – {Mam} ładny dom i elegancki gabinet w biurowcu… itd.
albo
{Robię} zaczynam biegać i ćwiczyć – {Mam} stały karnet do fitness klubu – {Jestem} pełen energii – {Robię} dbam o odpowiednie odżywianie – {Mam} ładną sylwetkę i widoczne mięśnie – {Jestem} zadowolony z siebie i swojego wyglądu – {Robię} nie piję alkoholu i się wysypiam – {Mam} mniej znajomych, bo nie chodzę na imprezy – {Jestem} okazem zdrowia – {Robię} poznaję nowe sporty i aktywności – {Mam} grono nowych znajomych, którzy ćwiczą tak jak ja – {Jestem} zadowolony z siebie… itd.
Planowanie i przewidywanie to jedna z możliwych metod. Możesz również zdecydować, że zaczniesz bardziej słuchać siebie i działać zgodnie z własną intuicją, bez względu na konsekwencje. Każda z dróg może doprowadzić Cię w inne miejsce i dać inne doświadczenia. To co jednak ważne, to aby raz na jakiś czas na chwilę się zatrzymać i spojrzeć gdzie się zaszło, czy dalej chce się iść tą samą drogą i czy, aby przypadkiem nie należy zmodyfikować swoich planów. Wiele racji miał bowiem Woody Allen mówiąc: „Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość”.
Jeżeli potrzebujesz pomocy, aby przyjrzeć się temu gdzie teraz jesteś. Chcesz z kimś obiektywnym przegadać plany na przyszłość albo masz plan i potrzebujesz wsparcia przy ułożeniu drogi dojścia do niego – to wiesz, gdzie mnie znaleźć 😉